sobota, 8 października 2011

Recenzja: "Teleny" - Oscar Wilde.

Tytuł: "Teleny".
Seria: Zamknięta całość - nie ma planów kontynuacji .
Autor: Oscar Wilde .
Tłumaczenie: Andrzej Selerowicz.
Ilość Stron: 238 .
Wydawnictwo: Interwers.

Opis Wydawcy:
Teleny to jeden z najbardziej kontrowersyjnych utworów w dziejach literatury europejskiej. Powieść ta, po raz pierwszy opublikowana w 1893 roku, natychmiast uznana została za literacki skandal. Nic dziwnego, gdyż jest to niezwykle śmiało napisana, nie stroniąca od pikanterii historia niepohamowanej namiętności pomiędzy dwoma mężczyznami, a homoerotyzm był wówczas w Anglii karalny. Zresztą Oscar Wilde dotkliwie odczuł to na własnej skórze - w roku 1895 został aresztowany, oskarżony o kontakty homoseksualne po czym skazany na dwa lata ciężkich robót. Rzecz jasna te mroczne fakty nie przeczą trafności jednego ze słynnych aforyzmów Wilde'a: "Nie istnieje coś takiego jak książka moralna czy niemoralna. Książki są albo dobrze napisane, albo źle, to wszystko." Naszym zdaniem Teleny jest książką jedyną w swoim rodzaju, ze wszech miar godną polecenia odważnym i tolerancyjnym czytelnikom, którzy ukończyli już 18 lat.


"Grzech to jedyna rzecz,dla której warto żyć."

Czym jest prawdziwa namiętność ? Odpowiedź na to pytanie niewątpliwie nie jest łatwa - trudno jednak zaprzeczyć, że namiętność dotyczy wszystkich. Są różne rodzaje namiętności; nie tylko takie które przychodzą nam na myśl jako pierwsze po usłyszeniu rzeczonego słowa. I pomimo istnej ich plejady, dla mnie zawsze najpiękniejsza będzie namiętność jedna - nie ta wybuchająca między mężczyzną a kobietą. Nawet nie ta między dwiema kobietami, a ta niepohamowana żądza pomiędzy dwoma mężczyznami. Ich miłość jest dla mnie jedną z najpiękniejszych na świecie - tym bardziej cieszę się, że dziełem przypadku dane mi było przeczytać tę znakomitą książkę. 


Oscara Wilde'a przedstawiać nikomu nie trzeba, to nie ulega wątpliwości. Nawet ci co nie znają jego dzieł, wiedzą kim i co stworzył - wszak Wilde to postać której po prostu nie wypada nie znać i która zrobiła na tyle dużo zarówno dla tamtej jak i współczesnej kultury, że nieznajomość jego postaci wydaje się wręcz niemożliwa. A jednak ja, co przyznaję z ogromnym wstydem - nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z jego twórczością. Nie chciałam, nie miałam czasu, coś innego wpadało mi w ręce. Cała gama wymówek. A teraz, gdy jedną z jego powieści "Teleny" mam już za sobą , mogę tylko palić się na moim własnym prywatnym stosie za to, że nie sięgnęłam wcześniej po coś co wyszło spod jego pióra. "Teleny" to wprost genialna książka. I właśnie dlatego przeczytanie jej dopiero teraz jest moim największym grzechem i przewinieniem. 


Fabuła opiera się na relacji pomiędzy dwoma głównymi bohaterami - Kamilem a Telenym, niezwykle utalentowanym pianistą. Mężczyzna opowiada bliżej nieznanemu nam słuchaczowi historię ich romansu. To bardzo prosta historia, wręcz banalna. Historia którą nazwałabym zwyczajnym, tanim romansem. Dlaczego więc uznałam ją za tak piękną, poruszającą i magiczną ? Nie wiem czy to zasługa głównego wątku - miłości homoseksualnej, czy wspaniałego pióra Oscara Wilde'a. Być może jednego i drugiego.


"Czym innym jest moralność,jak nie przesądem ?" 


"Teleny" to dosyć krótka książka, chciałoby się rzec książeczka. Od pierwszej strony wypełniona jest jednak  wprost wspaniałą i urzekającą treścią. Nie jest typem w którym akcja mknie w zatrważającym tempie - Autor pozwala nam skupić się na niezwykłym, magnetycznym uczuciu łączącym głównych bohaterów i zatopić się w ich pełną zmysłowości i pożądania historię. Pomimo tego, żaden moment nawet przez chwilę nie nudzi - w "Telenym" jedno zdanie, jeden wyraz chciałam czytać jak najdłużej, by móc w pełni i jak najdłuższym czasie rozkoszować się tą lekturą. Bez wątpienia jest to powieść nietuzinkowa, choćby z powodu silnego zabarwienia erotycznego które odgrywa w niej znaczącą rolę - mimo tego, nie nazwałabym jej erotykiem. Dla mnie erotyk to sucha, sprowadzająca się jedynie do opisów aktów cielesnych historia. Czy więc "Teleny" pełny napięcia, pożądania a także miłości między Kamilem a tytułowym Telenym może być powieścią erotyczną ? Mnie osobiście takie sceny w książce nie raziły, nie zniesmaczały, ani też nie przyprawiały o wypieki na twarzy. Dla mnie była to po prostu piękna miłość którą mogłam czytać wielokrotnie, a inne akty - cóż, je po prostu czytało się przyjemnie, lekko. I nie było w nich nic wulgarnego, czy nieprzyzwoitego. Wilde nie przekroczył tej cienkiej  granicy smaku i choć sceny miłosne w jego wykonaniu rzadko kiedy należały do subtelnych, to z całą pewnością nie można nazwać ich obrzydliwymi czy wulgarnymi w jakikolwiek sposób. Warto jednak zaznaczyć, że raczej nie jest to książka skierowana do tych młodszych nastolatek - jestem pewna, że spora część tej grupy będzie mocno zażenowana podczas niektórych scen miłosnych, które dla większości starszych czytelników będą zupełnie naturalne i piękne a dla nich nieprzyzwoite i gorszące. 


Relacja między Telenym a Kamilem przyprawia o zawrót głowy i nie daje o sobie zapomnieć - aż do teraz jestem pochłonięta nimi a także marzeniem o tak pięknej prawdziwej miłości jakiej oni mieli szczęście zaznać. Bo przecież to najprawdziwsza, najnormalniejsza na świecie miłość. Taka sama jak heteroseksualna. Bohaterów pobocznych nie brakuje, aczkolwiek nie odgrywają w książce zbyt znaczących ról. Cała akcja skupia się na 'parze głównej' i ich niesamowitej historii. 


Ciekawe jest również przedstawienie wiktoriańskiego Londynu, w którym osadzona jest akcja "Telenego", a także sposobu myślenia i mentalności tamtejszych ludzi, tak bardzo niejednoznacznych. Ludzi którzy z jednej strony gardzą i przerażeni są homoseksualizmem, a z drugiej preferują niezwykłą swobodę seksualną i pod wieloma względami są śmielsi niż my dzisiaj.Pseudomoralność jaką roztaczają niektórzy bohaterowie książki naprawdę potrafiła zaszokować. Miejsce akcji urzeka nas swoim niezapomnianym klimatem i na wszystkie książki osadzone w epoce wiktoriańskiej które miałam okazję przeczytać, ta chyba najbardziej zapadła mi w pamięć. 


Zachwyca także piękny, kwiecisty, zahaczający o poetyckość język jakim w swojej książce posługuje się Wilde. Początkowo ciężko mi było wysunąć się z ram XXI wieku i przenieść w minione czasy, ale szybko przywykłam do tego stylu; mało tego, stwierdziłam nawet, że książki tego Autora pisane w dość odległych czasach zachwycają mnie o wiele bardziej niż dzieła współczesne. 


"Teleny" to wspaniała, pełna burzliwych uczuć i namiętności, ponadczasowa książka. Budząca kontrowersje, śmiała i odważna, ale przede wszystkim piękna historia miłości, przyprawiająca o łzy na policzkach i dreszcz podniecenia.Historia, której nie sposób wyrzucić z pamięci. Od dnia przeczytania "Telenego" Oscar Wilde stał się moim mistrzem literatury, a jego książki na zawsze zagościły nie tylko w moich rankingach ulubionych pozycji, ale przede wszystkim w moim sercu. Gwarantuję, że z Wami będzie podobnie."Nie istnieje coś takiego jak książka moralna czy niemoralna.Książki są albo dobrze napisane,albo źle,to wszystko." - Niezwykle trafny aforyzm,czyż nie ?  Warto mieć go na uwadze podczas lektury.  


Końcowa Ocena: 6/6 ! 


***
Takie małe słówko ode mnie: nie jestem pewna czy można to nazwać wracającą weną. Chemia w dalszym ciągu nie jest różowa, ale jest lepiej. Mam lepszy humor i więcej chęci by czytać i pisać (jak to brzmi :P ) . Dlatego będzie dobrze. Musi być ! A już niedługo recenzja wspaniałego "Portretu Doriana Gray'a" i "Liczb Charona". ;) Miłego weekendu, życzę. 

11 komentarzy:

  1. O autorze słyszałam, na półce na przeczytanie czeka wspomniany przez ciebie "Portret Doriana Graya". Po takiej recenzji z miłą chęcią się za nią zabiorę gdyż widzę, że twórczość tego autora powinna mi się spodobać ;) "Telenów" również poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocny temat, jeden z tych "o których się nie mówi". Moi rodzice strasznie potępiają homoseksualizm, nie zgadzam się z nimi i nie jestem w stanie tego zrozumieć. Homoseksualiści to ludzie tacy jak wszyscy. Ale nie jestem pewna czy to książka dla mnie, choć do książek Wilde'a z każdą pozytywną recenzją ciągnie mnie coraz bardziej :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Patka - dla mnie takie podejście jest po prostu strasznie i bardzo Ci współczuję, że musisz 'mierzyć się' z podejściem rodziców. ;< Ja od niedawna ogromna fanka Wilde'a , mimo wszystko "Teleny" gorąco polecam. A jeśli chciałabyś coś mniej homoerotycznego to "Potret Doriana Gray'a" - właśnie kończę i jestem oczarowana. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle dobrego o tej książce...nie mogę nie przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tego autora:) A tę książkę na pewno przeczytam:) Świetna recenzja:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam żadnej książki tego autora, jednak widzę, że należy nadrobić braki bo recenzja zainteresowała mnie niezmiernie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Supcio! Coś dla mnie, jak dokończę lekturę:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Miłość męsko-męska mnie nie odgania, ale też nie pociąga. Skoro tak polecasz, sięgnę po tę książkę - porównam z "Wywiadem z wampirem", chyba najlepszą przeczytaną przeze mnie dotychczas pozycją tego gatunku

    OdpowiedzUsuń
  9. Również czytam aktualnie "Portret Doriana Greya" i pan Wilde mnie zauroczył. Trochę trudno czytać mi ten język, ale treść rekompensuję tę małą wadę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem właśnie w połowie "Portretu..." wspomnianego w komentarzach i już uwielbiam pana Wilde'a :) Ma świetny styl, można by go cytować godzinami... No, jedyne do czego trzeba się przyczepić, to jego podejście do kobiet. Życzę miłego wieczoru ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że zlotowy zakup się zachwycił :)
    Na pewno kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...