poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Recenzja: "Miasto Kości" - Cassandra Clare.

Tytuł: "Miasto Kości".
Seria: "Dary Anioła" (Tom I).
Autor: Cassandra Clare.
Tłumaczenie: Anna Reszka.
Ilość Stron: 508.
Wydawnictwo: MAG.

Opis Wydawcy:
Dziewczyna, ze skłonnością do wpadania w tarapaty,wampir który zmaga się ze swoją mroczną naturą, półanioł, pogromca demonów. Połączyła ich miłość i walka, dzieli ich wszystko. Razem wkraczają do... Miasta Kości.



"Łatwe jest zejście do Piekieł".


W ciemnościach nie widzisz nic. Prócz błyszczących, miodowych oczu, wpatrujących się w Ciebie z uwagą. Słyszysz huk i świst serafickiego noża, rozprawiającego się z Demonami, wszelkiej maści. Hotel Durmont zamieszkują wampiry, Brooklyn zajmuje jedna z największych, sfora wilkołaków,  a na wystawnych przyjęciach Magnusa Bane'a spotkasz czarowników, faerie i kelpie, zachęcające do skosztowania niebieskich drinków, których skutki zażycia, są raczej mało przyjemne. Witaj w Świecie Nocnych Łowców, drogi Czytelniku. To zbyt nietuzinkowy i wspaniały świat, byś zapomniał o nim chwilę po skończeniu lektury. Więc uważaj. Jeśli zaczniesz czytać, zamieszkasz tam na zawsze. A zejście do samego Piekła, jest czasem łatwiejsze niż by się mogło wydawać. 


Na chwilę obecną, myślę, że tak znakomitej pisarki jaką jest Cassandra Clare - Autorka ogólnoświatowego fenomenu, serii "Dary Anioła" którą tworzy równolegle z Trylogią prequelową - "Diabelskie Maszyny" nie trzeba nikomu przestawiać. Z nikomu nieznanej Autorki, Cassandra została jedną z najpopularniejszych i najbardziej rozchwytywanych pisarek świata, jej słowa widnieją na okładkach większości książek Paranormalnych, a to wszystko za sprawą tomu pierwszego bestsellerowej serii - "Miasta Kości".
Szczerze mówiąc, przed jej kupnem nie przeczytałam opisu, nawet nie zadałam sobie trudu sprawdzenia o czym opowiada ta historia. Poniekąd pragnęłam, by książka mnie zaskoczyła, poleciałam zresztą za tłumem i kupiłam część pierwszą,z powodu morza pochlebnych opinii. Wszyscy prześcigali się w zachwytach nad tą książką i bohaterami - ja oczywiście do nich dołączam. 


Clarissa Fray, to zupełnie zwyczajna szesnastolatka. Taka, która mieszka ze swoją do bólu racjonalną matką, darzy sympatią Luke'a przyjaciela rodziny, spędza większość czasu z wieloletnim przyjacielem Simonem, a w wolne wieczory jest stałą bywalczynią klubu Pandemonium, lub tworzy w wyobraźni postacie nie z tego świata, które potem przenosi na papier. Jedna, z pozoru zwyczajna niedziela w klubie, raz na zawsze zmieniła jej dotychczasowe życie - zmiany -przybierają postać niebieskowłosego chłopaka, co nie jest w Pandemonium nowością. On jednak posiada nóż, który bynajmniej nie jest atrapą. A on sam jest Demonem. A tam gdzie są Demony, zawsze pojawiają się Nocni Łowcy. 


Przeczytałam w życiu naprawdę sporo powieści, długofalowych serii z wielu, wielu gatunków. Czasem trafiały się dobre, czasem bardzo dobre pozycje. Ale z tak wspaniałą, nietuzinkową i w każdym calu oryginalną jak ta jeszcze się nie spotkałam. Tematyka wydawać się może oklepana - wszak opis, sugeruje nam anioły i wampiry, czyli dobrze nam znany paranormalny miszmasz. I tak jest w istocie, ale historia jest zbyt sugestywna i pięknie przyozdobiona, byśmy mogli uznać ją za schematyczną w jakikolwiek sposób. Nie spotkamy tutaj typowych Aniołów Stróżów, z pierzastymi skrzydłami, grzecznych wilkołaków i wampirów na diecie wegetariańskiej. Autorka powołała do życia całkiem nową rasę, Nocnych Łowców - synów Rajzela, powstałych z krwi jego i krwi ludzkich mężczyzn. Ich zadaniem jest trzymanie w ryzach świata ludzi i Podziemnych - wampirów, likantropów, faeries i innych nadnaturalnych stworzeń. Nefillim czuwają nad Porozumieniami, przestrzegają  Kodeksu Nocnych Łowców, a przede wszystkim są święcie przekonani, że Przyziemni - jak nazywają zwyczajnych ludzi, nie mają pojęcia o ich istnieniu. Do czasu. 


"Upadek kusi,tak jak kusiło wchodzenie na szczyt".


Matka Clary ginie w tajemniczych okolicznościach, a ona sama nie może pozbyć się natrętnie jej towarzyszącego Jace'a Waylanda - aroganckiego i zarozumiałego, acz diabelnie przystojnego pogromcy Demonów. Oboje zmagają się z prawdą o swoim pochodzeniu, a Świat Nocnych Łowców - z odwiecznym, dawno uznanym za zmarłego wrogiem, który na dodatek ma dziwne powiązania z rodziną Clary, która nie jest zwyczajną nastolatką... jakby tego było mało, do nieznanego świata zostaje wciągnięty jej przyjaciel, który - delikatnie mówiąc, nie zostaje przez Nefiliim przyjaźnie przyjęty. 


Książka jest perfekcyjna, idealnie dopracowana i niesamowita. Narracja, choć nie z perspektywy Clary bezpośrednio, daje pole do popisu Autorce i zaznajamia Czytelnika z szerokim gronem postaci. Cassandra zgrabnie łączy wszystkie wątki, a intryga i tajemnice, towarzyszące nierozerwalnie przez całą książkę, sprawiają, że nie jesteśmy w stanie jej odłożyć. Wykreowała ona rozbudowany i fantastyczny świat półaniołów, gdzie nic nie jest oczywiste, sen przeplata się z jawą, a po ulicach Nowego Jorku śmigają wampiry na motorach zasilanych demoniczną mocą. To świat, do którego każdy z nas chciałby się przenieść i z którego już nie uciekniemy, jeśli tylko rozpoczniemy przygodę z "Miastem Kości". Akcja nie pędzi w zastraszającym tempie, ale w żadnym razie nie jest nużąca ani patetyczna. Autorka jest mistrzynią zaskakujących zwrotów akcji i kiedy wydaje nam się, że już wszystko wiemy, ona serwuje nam kolejną szokującą niespodziankę. Samo zakończenie, na moment odebrało mi oddech i sprawiło, że zaczęłam się poważnie zastanawiać, nad wezwaniem karetki, tak bardzo było niespodziewane i nadzwyczajne. 


Emocji w trakcie czytania, ani po skończeniu lektury, nie brakuje. Ja momentami byłam przekonana, że skoczyło mi ciśnienie, a na moich policzkach pojawiły się rumieńce podniecenia. Były chwilę, że moja ekscytacja sięgała zenitu, a ja tańczyłam dziki taniec radości. Razem z bohaterami, śmiałam się i płakałam, momentami zbyt głośno, tak niesamowita i sugestywna była to historia. 


Co się zaś tyczy bohaterów - są oni niewątpliwie jednym z największych plusów książki. Plastyczni i świetnie skonstruowani, przyprawiający o zawrót głowy, nikogo nie pozostawiający obojętnym. Główna bohaterka, choć z początku mnie irytowała, zyskała moją sympatię. Nocni Łowcy, zupełnie mnie oczarowali, a w szczególności pewien blondyn o hipnotyzującym spojrzeniu - Jace Wayland. Cechujący się arogancją, zapatrzony w siebie, bezczelny i sarkastyczny. Naprawdę, kiedy czytałam sceny z jego udziałem, miałam ochotę umrzeć i obrócić się w proch, bo emocje i podniecenie nie dawały mi spokoju. Uwielbiam Waylanda, cokolwiek zrobi i jakkolwiek się zachowa. I w przeciwieństwie do Clary, gdy ten się do mnie odezwie, ja zamiast uderzyć go porządnie w twarz, po prostu bym zemdlała z wrażenia. I myślę, że nie jestem w tym odosobniona.  Zarówno bohaterzy , jak i cała seria Pani Clare, nie są osobami i książkami o których można zapomnieć, nie można być neutralnym w wyrażaniu swojej opinii. Można twory  Cassandry kochać, albo nienawidzić, ale nie można pozostać wobec nich obojętnym. 


Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, gorąco zachęcam do zapoznania się z tą niesamowitą książką, a najlepiej wyposażcie się we wszystkie części tej serii - pierwszą rzeczą jaką zrobicie po skończeniu "Miasta Kości" będzie sięgnięcie po część drugą i chęć natychmiastowego przeniesienia się do "Miasta Popiołów"

Końcowa Ocena: 10/10. 

14 komentarzy:

  1. Kocham całym sercem tą serię :-)
    Jace jest absolutnie niesamowity! Czekam niecierpliwie na kolejne części.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę bardzo żałuję,że nie zaczęłam tej serii od początku. Choć po lekturze IV tomu, przestałam mieć ochotę na jakikolwiek inny - przekonałaś mnie, że mimo wszystko powinnam dać jej szansę. Nie tyle czuję,ile wiem, że nie bez przyczyny zdobywa ona tak wielkie uznanie;)

    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam trzy części i bardzo mi się podobały. Są dosyć lekkie, łatwe i przyjemne. Niestety nie zapisują się na dłużej w pamięci, kiedy chciałam się zabrać za 4 tom to... nie miałam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi xD.Na pewno wrócę do Darów Anioła i przeczytam je jeszcze raz, ale jak na razie czekam na zakończenie tej serii ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie przepadam za seriami, ale może dla tej zrobię wyjątek:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham... dwie pierwsze części xD Dalej nie czytałam. Mam tylko jedno spostrzeżenie do opisu - jaki wampir? Ja chyba coś pominęłam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedna z moich ulubionych serii, ale tylko do 3 części, dalej już niestety..nie.:) Jace <33 ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. @Przepowiednia - wampir - w opisie z tyłu okładki "Miasta Kości" jest maleńki spoiler, wiadomo kto będzie krwiopijcą. :D A wybrałam taki opis, bo ten oficjalny był cholernie długi i nie mogłam go znieść.

    @Scatchach - pod wieloma względami, trzy pierwsze części "Darów"... różnią się od czwartej, co nie znaczy, że jest ona gorsza. Mimo wszystko zachęcam do zapoznania się z poprzednimi tomami - już pomijając fakt, że są magiczne, świetnie napisane i w każdym calu cudowne (ach, to się nazywa bezkrytycyzm), ale dlatego, że wtedy o wiele lepiej rozumie się sens całej serii. ;)

    Usunęłam poprzedni komentarz, bo zrobiłam strasznie głupi i żenujący błąd. xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Przebrnęłam jakimś sposobem przez pierwsze 50 kartek.
    Może,gdybym miała 15 lat. Niestety w tym momencie mówię stanowcze nie.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Biedronka - cóż, gusta są różne. Ja 15 nie mam, ale co tam ja. Jest wiele czytelniczek - dorosłych kobiet, które są tą serią oczarowane. Z chęcią usłyszę, co Ci się w tej książce nie podobało, jeśli zechcesz się wypowiedzieć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham tę serię, nawet namówiłam mame żeby przeczytała i jej też się podobala :P

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedna z lepszych serii jakie czytałam, ubóstwiam Jace'a :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, średnio mi się podobała, ale rozumiem dlaczego może zachwycać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam całą serię Dary Anioła. :) Naprawdę łatwa w czytaniu, wciągająca lektura, od której z trudem można się oderwać :) Z niecierpliwością czekam na ostatnią część serii :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...