piątek, 16 września 2011

Recenzja: "Diupa" - Ewa Nowak .

Tytuł:"Diupa" .
Seria: "Miętowa Seria" (Tom I) .
Autor: Ewa Nowak .
Tłumaczenie: -- .
Ilość Stron: 224.
Wydawnictwo: Egmont .

Opis Wydawcy: 
Maj 2005 - Autorka pokazuje nam pół roku z życia rodzeństwa i ich najbliższych, nawet babci, jak dotąd panny na wydaniu. Ta powieść, w której papuga Diupa ma znaczący udział w początkach obiecujących znajomości, rozczuli i rozśmieszy!


"Smutek zamieni Ci w śmiech ". 

Myślę, że na chwilę obecną takiej pisarki, jaką jest Ewa Nowak, nie trzeba nikomu przedstawiać. Przyznaję bez bicia, że zawsze z dystansem podchodziłam do dzieł rodzimych twórców, a książki Polaków są bardzo często przeze mnie wyśmiewane i bezlitośnie krytykowane. Jakkolwiek byłoby to krzywdzące, zawsze uważałam, że nasi rodacy, żywcem nie mogą stworzyć dobrej książki, a udało się to nielicznej grupie szczęśliwców. Również powieści typowo młodzieżowe, nigdy nie były 'moim' gatunkiem w którym czułam się niczym ryba w wodzie - prym wiodły i nadal wiodą w mojej prywatnej statystyce, Paranormalne istoty. Jeden jedyny raz, miałam okazję zetknąć się z twórczością Ewy Nowak i przyznam, że było to spotkanie naprawdę udane. Brakowało mi jednak chęci do zapoznania się z szerszą grupą jej utworów, a powieść którą wówczas czytałam wciąż była przeze mnie traktowana z rezerwą. Bałam się, że to jedna perła, a poprzednie i następne książki Pani Nowak, nie powtórzą jej sukcesu. Teraz jednak przekonałam się, że dzieła tej Autorki, zdecydowanie zasługują na uznanie. A nawet popularna, książka młodzieżowa może okazać się wciągającą i wartą czasu lekturą. 


Wiktor, osiemnastolatek świeżo wyrzucony z sekcji akrobatyki sportowej, dziełem przypadku poznaje Damrokę - pełną optymizmu i energiczną, lekko zwariowaną dziewczynę. Z kolei, jego siostra Wika, zwana przez wszystkich Pysiakowską, gubi się w swoich pragnieniach i wpada w pułapkę uczuć, z których naprawdę ciężko się wyplątać. Tymczasem, w życie obojga wkrada się tajemnicza Papuga, imieniem Diupa. I trzeba przyznać, że sporo namiesza. 


Pierwsza część słynnej Miętowej Serii, namieszała sporo nie tylko na polskim rynku wydawniczym, ale i w moim prywatnym życiu książkoholika, bowiem "Diupa" rzuciła zupełnie inne światło, na kult powieści młodzieżowej, którymi przecież tak pogardzam. Książka Pani Nowak, pozwoliła mi zupełnie inaczej spojrzeć na taką literaturę i uświadomić, jak bardzo różni się ona w dobrym wykonaniu od mojego wyobrażenia. Pierwszą rzeczą, na którą od razu zostaje zwrócona uwaga Czytelnika, jest język i styl pisania, jakim Autorka posługuje się w książce. Na pierwszy rzut oka, widać, że Pani Nowak dysponuje świetnym warsztatem literackim i ma bardzo dobre pióro - co trzeba przyznać,  jest chyba wrodzone, nie nabyte, wszak z umiejętnością pisania człowiek się rodzi. Język w "Diupie" jest niezwykle przystępny, w szczególności dla młodego Czytelnika, przy czym zapisuję ogromny plus Autorce za brak rozmaitych udziwnień, kreowanych na język młodzieżowy, z którymi tak często się spotykałam. Książka nie jest ani trochę przejaskrawiona czy przerysowana, a autentyczna. Opisane wydarzenia spokojnie mogłyby mieć miejsce w życiu każdego nastolatka i zostało to znakomicie przekazane. 


W "Diupie" mamy do czynienia z narracją trzecioosobową, bardzo charakterystyczną i sprawiającą, że uśmiech niejednokrotnie wykwitał mi na twarzy, z tego względu iż uważam, że żadna inna narracja nie oddałaby charakteru poszczególnych bohaterów tak dobrze. Nie jest to powieść przesycona wartką i niezwykłą akcją, ale oddaję sprawiedliwość Autorce, że po tego typu książce, nie należało spodziewać się olśnienia w tym zakresie. Myślę, że w książkach Pani Nowak, to nie akcja ma nas zachwycać, a prawdziwość świata przedstawionego i skrupulatność z jaką go oddała, a czasem może nawet trochę przekształciła. 


Historia opisana w książce nie zachwyca pomysłowością, za to ujmuję optymizmem wręcz tryskającym z każdej strony. Powieść porusza przeciętne, a zarazem ważne dla każdego młodego człowieka problemy, jak choćby pierwszą miłość, pierwsze rozstania, powroty i nadzieję, całą gamę takich nastoletnich uczuć. Jest tutaj jedna bardzo ważna rzecz, na którą najbardziej zwracam uwagę i która jest dla mnie wyznacznikiem lektury udanej - emocje.  Ta książka zapewniła mi wiele bardzo pozytywnych, jak i nieco rzadszych, aczkolwiek równie silnych negatywnych odczuć. Zżyłam się z opowiadaną historią i wszystkimi bohaterami; spod pióra Pani Nowak wyszły nadzwyczaj ciekawe, plastyczne i świetnie skonstruowane postaci. Choć zupełnie zwyczajne, jakby żywcem wyjęte z polskiego liceum, miały w sobie coś co sprawiało, że nie można było wobec nich przejść obojętnie. 


"Diupa" była naprawdę miłym odpoczynkiem, od wszechobecnej konwencji Paranormalnej i Antyutopijnej, które to szybciej niż należałoby się tego spodziewać, zawładnęły rynkiem literackim, a także i mną. Gorąco zachęcam, to zapoznania się z tą barwną i zdecydowanie wychodzącą poza ramy gatunku, pod jaki się ją przypisuję, powieścią. To ciepła i pełna humoru historia o przeciętnej polskiej rodzinie, która może zauroczyć nawet najbardziej wzbraniającego się przed nią Czytelnika. 

Końcowa Ocena: 4,5/6. 


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Egmont,za co serdecznie dziękuję.

8 komentarzy:

  1. Czytałam już dwie książki z tej serii, mam jeszcze jedną, ale mam nadzieję, że przeczytam wszystkie, bo bardzo mi się spodobały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kiedyś książkę tej autorki, zachęcona twoją recenzją sięgnę po następne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo książek przeczytałam z tej serii i nie żałuję, bo są naprawdę wartościowe i dodatkowo zabawne (choć nie zawsze).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam i raczej nie zamierzam - może tracę dużo, ale wolę bardziej fantastyczne historie

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie niestety nie przypadła do gustu, choć muszę przyznać, że momentami jest rzeczywiście ciekawa ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam prawie wszystkie ksiazki z tej serii i bardzo mi się podobały :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam jedną część z tej serii, ale dość dawno i pamiętam, że przypadła mi do gustu. Może kiedyś przeczytam wszystkie, choć wtedy może się już zestarzeje?:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie bardzo lubię typowe "młodzieżówki", jednak Twoja recenzja wydaje się bardzo zachęcająca :D
    Bardzo podoba mi się nowy szablon ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...