środa, 25 maja 2011

Recenzja "Skrzydła Laurel"-Aprilynne Pike.

Tytuł: "Skrzydła Laurel".
Seria: Czterotomowa, nazwa nieznana.
Autor: Aprilynne Pike.
Tłumaczenie:Donata Olejnik.
Ilość Stron: 264.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie.


Laurel nie jest typową nastolatką. Ale niezwykła historia dzieciństwa i oryginalne nawyki żywieniowe to nic w porównaniu z tym, co zacznie się dziać w jej życiu, kiedy na jej plecach pojawi się mały punkcik. Magiczny świat, znany tylko z legend i baśni, splecie się ze światem ludzkim, w którym żyje Laurel. Dziewczyna doświadczy uczuć, jakich dotąd nie znała, przeżyje przygody, o których nawet nie śniła i dowie się rzeczy, które przyprawią ją o zawrót głowy. Co wybierze Laurel? Świat wróżek z magicznym chłopakiem o szmaragdowych oczach czy ludzki, poukładany świat i zawsze pomocnego Dawida?



Od samego początku,byłam bardzo negatywnie nastawiona do tej książki. Pierwsze, co rzuciło
mi się w oczy i zniechęciło na starcie, to makabryczna wręcz, okładka; tonąca w przedziwnych
odcieniach różu. Kiedy, natrafiłam na pierwszy fragment Skrzydeł Laurel, zaczęłam wszem i wobec,
krytykować debiutancką powieść Aprilynne Pike. Zarzekałam się,że tej pozycji nie ruszę, nie miałam
również zamiaru jej wypożyczać, a kupować tym bardziej. Widocznie, nie znam samej siebie, bo
po kilku dniach, złamałam się i gnana ciekawością, wyruszyłam po Skrzydła do księgarni.

Skrzydła Laurel, są pierwszą powieścią Aprilynne Pike, która przyniosła jej rozgłos i uznanie.
Wkrótce po premierze, książka uzyskała statut bestsellera "New York Timesa".
Nie wiem, czy daje nam to prawo, do stawiania książce wysokich wymagań, w końcu
na sławetnej liście "Times'a" lądują niemal wszystkie pozycje, z gatunku Paranormal Romance.

Główną bohaterką, jest szesnastoletnia Laurel Sewell, którą Autorka, próbowała wykreować,
na niezwykłą nastolatkę, o niecodziennych nawykach i zachowaniach. Podkreślam tutaj,
"próbowała", bo wysiłki Pani Pike, zostały zniweczone. Prócz oryginalnych nawyków
żywieniowych (a może nie tak oryginalnych? czy dieta wegańska, uchodzi za sposób żywienia
rodem z kosmosu?) i faktu,że Laurel była chowana pod kloszem, nie ma właściwie nic, co
odróżniałoby ją od rówieśników. Jej wygląd, nie jest niczym niezwykłym, chociaż
Autorka bez wątpienia, próbowała wmówić to Czytelnikowi. Ile mamy nastolatek, o szczupłej
sylwetce, roziskrzonych oczach i jasnych, długich włosach? Odpowiedź, nasuwa się sama.


Panna Sewell, jest świeżo po przeprowadzce, do nowego, obcego miejsca, do którego
odnosi się z dużą niechęcią-czyli znane nam już schematy. I tutaj, mamy kolejny
mus... czyli główna bohaterka, poznaje przystojnego chłopaka, dodatkowo o świetlanym
charakterze. I tutaj, znany nam już schemat, z wyborem, pomiędzy dwoma niesamowitymi
mężczyznami. Każdy ma coś, co przyciąga Laurel, każdy chce mieć ją na wyłączność...
Czy nie wydaje nam się to znajome?
Wkrótce, dziewczyna odkrywa tajemnicę i przemilczane sekrety z przeszłośći,
mogącę diametralnie zmienić jej życie. Stoi też w obliczu wyboru, między chcącym
być kimś więcej, przyjacielem z sąsiedztwa, a tajemniczym strażnikiem, ze świata Wróżek.

Lubię książki, dzięki którym, możemy przenieść się, do tej krainy z dziecięcych
fantazji. Szczerze uwielbiam, wszelakiego rodzaju Wróżki, gnomy, jednorożce i
inne fanastyczne stworzenia. Tutaj Wróżki, nie są dobrze przedstawione, bo cała
fabuła skupia się na Laurel i Dawidzie, z małymi przerwami na Tamaniego.
O Wróżkach, mamy kilka mniej lub bardziej istotnych wzmianek. Żałuję, że
do miejsca zamieszkania tych istot, udajemy się dopiero w drugim tomie przygód
Laurel- Magii Avalonu, który również przeczytałam. W zasadzie, cała akcja, opiera
się na odkrywaniu przez Laurel, prawdy o swoim pochodzeniu i mieszanki ze zwykłym
życiem nastolatki; lekcjami, randkami, imprezami.

Skrzydła Laurel, nie są lekturą wysokich lotów, wymagającą myślenia i koncentracji.
To przyjemna, lekka powieść, którą "połyka" się w jedną chwilę, by za moment o
niej zapomnieć.
Końcowa Ocena: 5/10.

7 komentarzy:

  1. Słyszałam już chwilę temu o tej książce, ale coś mi się zdaje że raczej nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W 100% zgadzam się z twoją recenzją. Książka również mnie nie zachwyciła, ale bardzo szybko się ją czytało.:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam wiele o tej książce, jednak już sam róż mnie odstrasza. Widzę, że szału ona nie robi, więc nie spieszy mi się do jej przeczytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczynam dostrzegać schemat wydawnictwa :P Danina Holly Black jest też o wróżkach, ale w niej jest więcej owych wóżek, zresztą jak chcesz to mam gdzieś recenzję u siebie. Z kolei Twoja recejzna skutecznie odstraszyła mnie od Skrzydeł... Nie znoszę tego typu opowieści (w sensie szablonu niezwykłej nastolatki i jej niezwykłości)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Alannda, sama nie wiem, czy cieszyć się z tego
    powodu :P. W sumie, moim zamiarem, nie było
    zniechęcenie do książki...ale za wiele od niej
    oczekiwać nie można. ;)
    A Twoją recenzję, właśnie czytam i rozpaczam
    nad pustką w swoim portfelu. xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka rzuca się w oczy. Widzę, że jednak zawartość nie prezentuje sobą niczego specjalnego. Nie przepadam za tego typu powieściami, więc raczej tej książki nie przeczytam. Denerwuje mnie powielanie pewnych schematów, które jednak znajduję fanów wśród nastolatków.

    OdpowiedzUsuń
  7. I właśnie takie recenzje lubię,prawdziwe i szczere :)

    Raczej nie sięgnę po tę książkę,nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...